Rezydencja Seniora Milanówek - Dom Opieki - Dom Seniora - Milanówek

Zbigniew K.

Rezydencja Seniora Milanówek jak sama nazwa może wskazywać to wyjątkowy obiekt z usługami premium. Nic bardziej mylnego, dom opieki w tym wydaniu to nieporozumienie. Począwszy od obsługi w 90% pochodzenia ukraińskiego co oczywiście o niczym nie świadczy ale niestety Panie nie potrafią mówić w języku Polskim nic oprócz "Dzień dobry". Starsze osoby, niedosłyszące nie są w stanie nic zrozumieć co Panie mówią. Ponadto w pokojach 2-3 osobowych 1 guzik do wezwania pomocy co przy osobach schorowanych gdy 1 osoba śpi uniemożliwia wezwane pomocy. Zazwyczaj w nocy guzik nie działał. Na nocnych dyżurach tylko 1-2 osoby na piętro co stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia pensjonariuszy. Nagminne zmuszanie do pampersów osób które nigdy ich nie nosiły - typowo zawinąć starszą osobę w pampers i najlepiej aby o nic nie prosiła. Babcia z chorą nogą sama musiała jeździć na wózku który UWAGA!!! nawet nie miał napompowanych kół. Po 2 tygodniowym pobycie Babcia nabawiła się problemów żołądkowych z uwagi na niskiej jakości jedzenie a raczej pasze dla zwierząt nie ludzi. Pomimo problemów żołądkowych i próśb rodziny jedzenie podawane było niezmienne. Dodatkowo faszerowanie lekami, witaminkami nagminne i liczna suplementacja mająca zastąpić składniki odżywcze w jedzeniu. Pomimo próśb Babci o przejażdżkę po parku w celu wypalenia papierosa jak rodziny nie było to Babcia była wystawiana na 10-15 min na parking - zero zainteresowania aroganckich i leniwych opiekunek. Traktowanie osób starszych w tym ośrodku to kpina i poniżenie dla godności człowieka. Widząc co dzieje się w tym "domu opieki" zabrałem Babcię po 3 tygodniach. Na koniec została wprowadzona kwarantanna która nie była określona co do czasu pod pretekstem sezonu grypowego - czyli haj lajf dla personelu gdzie rzeczy dowożone przez rodzinę mogły być podawane przez bramę prawie jak w zakładzie karnym zgodnie z regulaminem zamknięcia ośrodka. Kończąc managerka ośrodka na początku miła, sympatyczna a jak przyszło co do czego to wybitnie arogancka żebrząca po 2 tygodniach od zabrania Babci o dopłatę 100 zł pomimo uprzedniego rozliczenia. Właścicielka prowadzi dodatkowo dom pogrzebowy i z tego co widziałem to z pewnością jest jej branża. Przestrzegam wszystkich którym zależy na swoich rodzicach, dziadkach aby nie dali się nabrać na bajki wciskane przez personel.

Mirek P.

Najgorsze hospicjum. U nich nie liczy się jakość ale ilość . Brak jakiego kolwiek szacunku do człowieka, pokazują tylko zainteresowanie przy rodzinie. Ciocia leżała 3 dni z kupa w majtkach. A pytając co tak śmierdzi Pani dyrektor mówiła że nic nie śmierdzi , mowilam ze moze to odleżyny a ona ze nie, przyjeżdżając dwa dni później mówię że bardzo śmierdzi i zajrzali jej do pieluchy a tam zaschnięta kupa , dodatkowo jak zwróciliśmy uwagę o zmianie pozycji to dopiero wyprostowali cioci nogi , dziwnym trafem jak ją wzięli do mycia to dwa dni później ciocia miała wielkiego guza z krwaikiem na wzgórku łonowym dodatkowo codziennie taka sama zupa zmiksowana o zapachu grochowej. Odradzam tamto miejsce zgrywają pozory zainteresowania pacjentem .

Dagmara C.

Szanowny Zespole Hospicjum,

Z głębokim wzruszeniem pragnę wyrazić moje serdeczne podziękowania za wyjątkową opiekę, jaką mój tata otrzymał podczas swojego pobytu u Państwa. Choć był to dla nas trudny czas, to dzięki profesjonalizmowi, empatii i ciepłu, które okazywaliście, mogliśmy poczuć się otoczeni troską.

Szczególne podziękowania kieruję do Pani Renaty oraz wszystkich opiekunek, które z sercem na dłoni dbały o komfort i godność mojego taty. Wasza cierpliwość, zrozumienie i umiejętność słuchania były dla nas ogromnym wsparciem.

Dziękuję za to, że w tak trudnych chwilach mogliśmy liczyć na Waszą pomoc. Wasza praca ma ogromne znaczenie i zostanie w mojej pamięci na zawsze.

Z wyrazami szacunku i wdzięczności,
Dagmara Ciebień.

Marta J.

Przecudowne miejsce. Miałam bliską osobę w hospicjum tam.
Od pierwszego spotkania bardzo miłe wrażenie. Każdy pomocny i empatyczny. Czuje się domową atmosferę. Jedzenie aż pachnie jak jest podawane. Właścicielka to przemiła kobieta, która wszystko na spokojnie wyjaśnia. Pokoje komfortowe a pacjenci są zadbani.
Niesamowite miejsce.

Sebastian K.

Nieuczciwość to znak rozpoznawczy tego miejsca. Moja babcia przebywała w tym ośrodku we wrześniu i październiku 2020r. po czym zabraliśmy ją do domu. W ramach umowy zobowiązałem się na opłacanie comiesięcznego pobytu, dostarczania własnych leków oraz pampersow, gdyż babcia jest osobą leżącą. Wszystkie leki i pampersy dostarczałem regularnie. Nie przeszkodziło to temu ośrodkowi na ,, załatwienie " sobie pełnej refundacji na pampersy oraz darmowe leki w ramach NFZ. Korzystali z pełnych refundacji pomimo, że nie mieli do tego żadnych podstaw. Cała sprawa wyszła na jaw, kiedy sam chciałem skorzystać z refundacji po powrocie babci do domu, ale NFZ nie zaakceptował jej. Moja babcia trafiła do tego miejsca 3 września 2020, a zlecenie zostało wydane już 4 września. Z końcem października zabraliśmy babcie do domu, a Oni w dalszym ciągu korzystają z refundacji, gdyż lekarz współpracujący z tym ośrodkiem wystawił je na maksymalny okres. Ale to nie wszystko. Na koniec pobytu mojej babci, po opłaceniu całego pobytu, otrzymałem dodatkową fakturę za leki i uwaga uwaga... pampersy. Przypominam, że wszystkie te rzeczy sam dostarczałem do ośrodka w ilościach ogromnych. Ale to jeszcze nie koniec rewelacji. Moja babcia trafiła do tego ośrodka tylko w celu zaleczenia odleżyn, jakich nabawiła się podczas długotrwałego pobytu w szpitalu. Jaki okazał się wynik leczenia? Odleżyny nie zmniejszyły się nawet o milimetr, a nawet były większe. Podczas pandemii był zakaz odwiedzin- każdy potrafi to zrozumieć. Podczas telefonów, jakie wykonywałem do ośrodka, cały czas słyszałem, że wszystko jest ok, a odleżyny bardzo ładnie się goją. Całodobowa opieka lekarska oraz rehabilitacja to również fikcja. Lekarz pojawia się tam tylko 1 raz w tygodniu. Czy tak wygląda całodobowa opieka lekarska? Nie sądzę. Tak na koniec dodam, że stan mojej babci po powrocie z tego miejsca były o wiele gorszy niż przed trafieniem tam,ale na szczęście wszystko już wraca do normy. Jedyny plus tego miejsca to ładne usytuowanie,ładna okolica, ale to nie tylko o to chodzi. Piszę tego posta, aby ostrzec potencjalnych przyszłych pensjonariuszy oraz ich bliskich.

Anna C.

Wspaniałe miejsce! Mama jest w tym ośrodku od niedawna, ale jesteśmy zachwyceni! Pani Bogusia to złota kobieta. Zawsze pogodna, ciepła, bezproblemowa. Mama jest czysta, zadbana, zaczęła jeść z czym miała problem w poprzednim ośrodku.
Z całego serca polecamy to miejsce!! I dziękujemy wszystkim opiekującym się mamą za takie zaangażowanie! 🙂

Martita G.

Piekny osrodek, dobrze wyposazony, z ladnymi pokojami, ale niestety wszystko raczej tylko na pokaz. W rzeczywistosci zero zabiegow rehabilitacyjnych, opeki, uwagi dla pacjentow nie chodzacych. Owszem, warunki dobre dla osob, ktore potrafia nadal o siebie zadbac, wszystko przy sobie zrobic, sa chodzace i w pelni sil, a jedyne czego potrzebuja to podany na czas posilek/leki czy posprzatany pokoj...W przeciwnym przypadku - totalne zaniedbanie pacjenta. Mama jako osoba niechodzaca i z demencja zostala pozostawiona praktycznie sama sobie (bo nie chciala chodzic, bo nie chciala jesc, bo nie bylo z nia kontaktu).
Zdecydowanie odradzam pozostawienie tam bliskich, zwlaszcza jesli naprawde potrzebuja opieki.

martyna L.

jezeli ktos chce oddac rodzica lub czlonka rodziny z Alzheimerem pod opieke tego osrodka to radzilabym sie milion razy zastanowic. niestety po zapewnieniu wlascicielki ze potrafia sie takimi osobami zaopiekowac, babcia trafila do ich osrodka na 10 dni. po tym czasie trafila w ciezkim stanie do szpitala z krwotokiem i odwodnieniem. nikt nie wezwal wczesniej lekarza, mimo ze miala rowniez skierowania na badania, nie bylo zadnej rehabilitacji jak byla obiecana, nie bylo materaca na odlezyny, w 10 dni pojawily sie az 4! byla w okropnym stanie po wyjsciu z osrodka po 10 dniach.