Hotel Jedlinka - Jedlina-Zdrój

Michał S.

Hotel mieści się w bardzo malowniczej okolicy i jest genialnym miejscem wypadowym na lokalne szlaki czy w stronę atrakcji turystycznych Dolnego Śląska (polecam szczególnie kompleks Riese).

Pokoje w części apartamentowej, jak i hotelowej reprezentują bardzo wysoki standard, obsługa jest przemiła, a pobliski browar czy restauracja serwują dania wysokiej próby.

Warto też wypatrywać eventów, jakie są tutaj organizowane. Miałem okazję brać udział w tych o tematyce piwnej i jestem zachwycony!

Magdalena W.

Obsługa bardzo miła, brakuje atrakcji w hotelu zwłaszcza dla dzieci. Minus że nie można nic zjeść oprócz śniadań na miejscu. Poza tym całkiem przyjemnie, widać że coś cały czas ulepszają.

Zamiennik R.

Hotel położony w odpowiedniej odległości od głównej drogi w spokojnej okolicy.
Na minus dość słabo wyciszone pokoje i malutkie kabiny prysznicowe oraz lampa przed budynkiem która idealnie oświetla pokoje na drugim piętrze- zasłony nic nie dają.

Paweł

Bardzo fajne miejsce z miłą obsługą i smacznym piwem. Jedzenie bardzo dobre. W okolicy jest gdzie iść na spacer. Miejsce warte polecenia.

Monika P.

Byliśmy 5 nocy z dziećmi w pokoju rodzinnym. Pokój duży z aneksem i łazienką. Łóżka wygodne.
Pobyt w tym hotelu wybraliśmy że wzg na położenie blisko granicy z Czechami i dobrych opini.
Do parku i atrakcji w Jedlinie dość daleko około 2 km pieszo.
Niestety o ile hotel położony ładny pokoje duze i wygodne to obsługa to dramat
Podczas 5 -6 dniowego pobytu musieliśmy sami wyrzucać śmieci ponieważ nikt tego nie robił a pieluchy nie pachną zbyt przyjemnie po 2 dniach. Mimo zwrócenia uwagi śmieci zostały wyrzucone tylko raz po naszej uwadze i wymienione raz ręczniki podłoga nie została nawet odurzona ani umyta w łazience.
Uważam, że hotel w tej cenie z 3 gwiazdkami powinien być sprzątany podczas tak długiego pobytu przynajmniej co 2 dni o śmieciach nie wspomnę.
Śniadania smaczne ale codziennie dosłownie to samo.

Jacek W.

Pokój nie do końca sprawny. Zgłosiłem uszkodzony prysznic i haczyki na ubrania. Podobno niedawno było jeszcze wszystko działające ;). Pokój 211. Możecie potwierdzić czy naprawili. Na śniadanie idźcie wcześniej, w niedzielę jest do 11 ale o 9.30 były już pustki.

MACIEJ M.

Hotel, obok browar z restauracją; w hotelu bardzo miłe i pomocne panie recepcjonistki, przyjechaliśmy już drugi raz motocyklem, dały nam miękką narzute na motocykl, na wszelki wypadek hotelowego kota. Niestety miłą atmosferę zepsuł „prezes” który wyglądał jak Grzegorz Turnau, któremu przeszkadzał nasz zaparkowany motocykl ma skrawku kostki przy hotelu. Pierwszy raz z tym się spotkaliśmy, żeby ktoś nas tak potraktował. Druga i ostatnia niemiła sytuacja miała kolejny raz (ta sama sytuacja na poprzednim pobycie) miejsce w samym browarze, gdzie z niewiadomych powodów kolejny raz nie zostaliśmy obsłużeni, chociaż nic nie robiła kelnerka anorektyczka z zadartym nosem - dosłownie i w przenośni. Jedzenie i piwo pyszne, pokoje w hotelu również bardzo przyjemne. Ale prezes „Kopernik” zepsuł dobre wrażenie.

Piotr K.

Hotel w super miejscu, plusem jest restauracja oraz kraftowe piwa. Śniadania przeciętne. W moim pokoju uszkodzony był prysznic jak widzę po opiniach nie jest to jednostkowy przypadek i nie był to ten sam nr pokoju.